W nawiązaniu do artykułów: „Jestem za komunikacją, ale gminną” oraz „Małe firmy zwijają żagle, duże liczą, że będzie lepiej” z Na Temat nr 1 (511) 5.01.2023 r. chciałbym skomentować kilka podanych w tych artykułach informacji.

Aby prowadzić działalność, polegającą na przewozie osób, trzeba spełniać wymagania przepisów, które mają za zadanie wykluczenie z rynku przypadkowych firm, aby zapewnić bezpieczeństwo przewożonych pasażerów. Spełnienie tych przepisów jest weryfikowane m. in. przez Generalny Inspektorat Transportu Drogowego, urzędy marszałkowskie, starostwa, itd. Na terenie powiatu wolsztyńskiego oraz sąsiednich powiatów działa szereg firm, specjalizujących się w transporcie osobowym. W zasadzie wszystkie z nich działają na rynku lokalnym. W artykule „Jestem za komunikacją, ale gminną” przytaczana jest propozycja stworzenia regularnej linii między Wolsztynem a Nowym Tomyślem przez Wielkopolski Transport Regionalny (powstały na bazie PKS Poznań), który miałby też być finansowany przez gminę Wolsztyn, równolegle z gminą Nowy Tomyśl.
Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na kilka związanych z tym pomysłem kwestii:
- Każda firma, zajmująca się transportem osobowym na terenie gminy Wolsztyn, odprowadza podatek od środków transportowych do gminy (w zależności od autobusu jest to kwota od 895 do 1681 zł na rok). W starostwie wolsztyńskim od każdego autobusu również pobierana jest opłata w postaci wypisu z zezwolenia. Można zatem stwierdzić, że Gmina Wolsztyn czy Powiat Wolsztyński, finansując Wielkopolski Transport Regionalny, będzie finansować konkurencyjny podmiot pieniędzmi, zebranymi od lokalnych firm transportowych. Teoretycznie związek ten nie będzie konkurować z firmami lokalnymi, bo będzie tworzona nowa linia lub linie autobusowe, których wcześniej żadna firma nie obsługiwała. Jednak Wielkopolski Transport Regionalny będzie potrzebować kierowców, których będzie szukać na rynku i chociażby na tej płaszczyźnie będzie konkurować z wszystkimi firmami lokalnymi. Problem braku kierowców autobusów jest zjawiskiem ogólnopolskim i można założyć, że jeśli Wielkopolski Transport Regionalny będzie miał problem z pozyskaniem kierowców (tak jak wszystkie lokalne firmy) to – aby pozyskać ich z firm lokalnych – będzie musiał zapłacić im więcej (co samo w sobie nie jest zjawiskiem negatywnym, lecz absurdalne jest to, że będzie to finansowane przez gminy, płacące składki do Wielkopolskiego Transportu Regionalnego).
- Tak jak napisałem na wstępie, z uwagi na rygorystyczne przepisy wśród firm prowadzących transport osobowy nie ma firm przypadkowych, w związku z tym apeluję do samorządowców z powiatów Nowy Tomyśl, Grodzisk Wielkopolski, Rakoniewice i Wolsztyn o dialog z lokalnymi przewoźnikami. Wspieranie firm lokalnych każdym dodatkowym pojedyńczym zleceniem, a tym bardziej stałą, stabilną pracą jest w interesie nas wszystkich. Jeśli firmy lokalne będą miały więcej pracy, to gminy i starostwa będą miały więcej środków w budżecie z opłat i podatków, a szereg firm lokalnych równolegle też będzie się rozwijać (firmy diagnostyczne, ubezpieczeniowe, firmy serwisujące pojazdy pod względem wymian olejów i filtrów, firmy sprzedające i wymieniające opony, itd.), co jest istotne zważywszy na rekordowe w ostatnim czasie zjawisko zamykania się małych firm o którym mowa w artykule „Małe firmy zwijają żagle, duże liczą, że będzie lepiej”.
- Nastały wyjątkowo trudne i nieprzewidywalne czasy, stąd liczenie każdej złotówki przez firmy, a tym samym przez samorządy, powinno być wyjątkowo skrupulatne. Podzielam stanowisko Burmistrza Wolsztyna – Pana Wojciecha Lisa, z którego wynika, że aby stworzyć jakąkolwiek linię autobusową, wypadałoby najpierw mieć informację, ile osób będzie chętnych do korzystania z niej, a nie od razu wydawać pieniądze gwarantujące związkowi Wielkopolski Transport Regionalny pewną, sfinansowaną przez Gminy pracę, bez względu na to, czy czy autobus pojedzie pełny, czy pusty.
- Samorządy, wskrzeszając transport lokalny, powinny przekalkulować, czy taniej będzie to robić we współpracy z lokalną firmą, w której najcześciej właściciel też jest kierowcą, czy z firmą, która powstała na zgliszczach PKS Poznań. Finansowanie przez nasze samorządy Wielkopolskiego Transportu Regionalnego sprowadzi się de facto do finansowania szeregu stanowisk administracyjnych, księgowych i kierowniczych.
- Jako właściciel firmy, zajmującej się transportem osobowym, proszę samorządowców o dialog, chociażby w kwestii skonfrontowania wszelkich informacji dotyczących transportu osobowego.