Dobra muzyka i pyszne jedzenie, czyli wielkie świętowanie w Siedlcu
Natalia Nykiel rozgrzała siedlecką publiczność do czerwoności, a po koncercie widownia głośno dopominała się o bis. W trakcie Święta Smaków na stoiskach kół gospodyń wiejskich nie zabrakło tradycyjnych potraw, a organizatorzy przygotowali też pełną atrakcji strefę dziecięcą.
– Cieszymy się, że po przerwie wróciło Święto Smaków. To dobra okazja, żeby wyjść z domu i spotkać się z ludźmi. Chcemy spróbować wszystkich atrakcji – mówiła Irena Świder, która w sobotę (26.08.) na stadion w Siedlcu przyszła z wnukiem Mateuszem. Na początek skierowali się w stronę smakołyków przygotowanych przez koła gospodyń wiejskich.
Panie z KGW Jażyniec częstowały pysznymi pierogami z kapustą i grzybami. W menu można też było znaleźć grochówkę, karkówkę pieczoną w śmietanie, kiełbasę z cebulą, placki meksykańskie, ziemniaki faszerowane, bigos, smalec z ogórkiem, kiełbasę z grilla oraz pierogi ruskie. Swoje stanowiska wystawiły też KGW Kiełpiny, KGW Belęcin, KGW Karna, KGW Grójec Wielki, KGW Mała Wieś. – Jedliśmy bigos, był bardzo dobry. Próbowałem też faszerowanych ziemniaków oraz chleba ze smalcem i ogórkiem – mówiła pani Ania (56 l.) i podkreślała, że tego wieczoru już nie musi gotować kolacji, bo cała rodzina najadła się pyszności podczas Święta Smaków. Co ważne, ceny posiłków nie przekraczały 15 zł, a sprzedano ponad 6 tys. porcji. Ponadto na stoiskach pojawiły się też ciasta, lemoniada oraz kawa i herbata. Przyjechało też kilka food trucków. Dużym zainteresowaniem cieszyła się również strefa dla dzieci.
Oprócz popularnych dmuchanych zamków dzieci mogły też pobawić się w pianie, albo schłodzić się w wodzie ze zraszacza. Nie zabrakło też ślizgu wodnego. Na bocznym boisku na maluchy czekały duże bańki mydlane i tor przeszkód, który kończył się strzałem na bramkę. Dodatkowym utrudnieniem były specjalne okulary imitujące to jak widzi człowiek po spożyciu alkoholu czy narkotyków. Okazywało się, że trafienie w nich w piłkę wcale nie jest takie łatwe. To jedna z atrakcji, którą przygotowała Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Siedlcu. – Właśnie wyszłyśmy ze stanowiska z malowaniem twarzy. Wnuczka jest bardzo zadowolona z motylka na jej buzi. Teraz idziemy sprawdzić co jest na innych stoiskach – mówi Halina Tkaczyk, która na stadion przyszła z Marysią i Kingą. Obok plastycznych dzieł sztuki dla dzieciaków przygotowano też koło fortuny z nagrodami. Ustawiała się do niego kolejkach zainteresowanych zabawą. Dzieci i młodzież mogły też zobaczyć sprzęt wykorzystywany przy nauce żeglarstwa, a do tego każdy mógł skosztować waty cukrowej i popcornu.
Prawdziwe tłumy na stadion ściągnęły jednak gwiazdy na scenie. Pierwsza pojawiła się Krystyna Giżowska. Artystka zabrała słuchaczy do lat 70, 80 i 90 ubiegłego wieku. Nawiązała świetny kontakt z publicznością. Potem na scenie pojawili się lokalni artyści, którzy występują pod nazwą Tu i Teraz. Gwiazdą wieczoru była oczywiście Natalia Nykiel. Wokalistka świętuję w tym roku dziesięciolecie pracy na estradzie. Zadebiutowała w wieku zaledwie 18 lat. Zaledwie kilka dni przed wizytą w Siedlcu, wystąpiła w Top of the Top Sopot Festival, gdzie zaprezentowała nowy materiał. Na Święcie Smaków nie zabrakło dobrze znanych hitów, jak „Bądź duży”, „Error” i „Spokój”. Gwiazda rozgrzała publiczność do czerwoności. Nie zabrakło apeli o bis, a po niej na scenie zaprezentował się zespół Parter. Zabawa trwała do trzeciej w nocy.
Święto podsumowuje wójt gminy Siedlec Jacek Kolesiński. – Świetna atmosfera podczas koncertów i zaangażowanie pań z kół gospodyń wiejskich w przygotowaniu poczęstunku są dowodem na to, że takie wydarzenia są fajną formą integracji mieszkańców. Cieszymy się, że po chwili przerwy mogliśmy wrócić z tak dużą imprezą – mówi wójt, dziękując również za obecność wojewodzie Michałowi Zielińskiemu, posłowi Jakubowi Rutnickiemu i staroście Jackowi Skrobiszowi.