Z jednej strony wielomilionowe wsparcie z Polskiego Ładu, z drugiej – przetargowe zawirowania i spór z wykonawcą. Pałac w Wolsztynie ma szansę odzyskać blask, a jego przyszłość – jeśli uda się zrealizować plany – może stać się wzorem dla innych gmin.
Remont pałacu w Wolsztynie to jedna z kluczowych inwestycji gminy na najbliższe lata. Choć proces pozyskiwania wykonawcy nie jest prosty, władze samorządowe konsekwentnie realizują wizję miejsca łączącego funkcje społeczne, kulturalne i wypoczynkowe. Przypomnijmy, że na realizację zadania gmina pozyskała promesy z dwóch edycji programu Polski Ład – łącznie 13 milionów złotych. Wkład własny zostanie określony dopiero po rozstrzygnięciu przetargu – jako różnica między kwotą uzyskaną z dofinansowania a kosztem wyłonionym w postępowaniu.
I
Tymczasem za gminą już trzy przetargi. Pierwszy unieważniono z powodu zbyt wysokich kosztów. Drugi zakończył się wyborem wykonawcy, który jednak latem 2024 roku opuścił plac budowy. Trzecie postępowanie trwa – otwarcie ofert zaplanowano na 8 kwietnia. Jeśli uda się znaleźć wykonawcę, od dnia podpisania umowy będzie on miał 480 dni na zrealizowanie zadania. Otwarcie obiektu dla mieszkańców i turystów nie ma jeszcze konkretnej daty – przetarg nie obejmuje wyposażenia wnętrz, a to będzie wymagało odrębnego finansowania.
II
Pałac po modernizacji ma pełnić funkcje społeczne, kulturalne i turystyczne. Zaplanowano przestrzenie konferencyjne, usługi gastronomiczne i noclegowe, a także reprezentacyjną salę, która może stać się m.in. przestrzenią do ceremonii ślubnych. Szczegóły dotyczące zarządzania obiektem pozostają otwarte – gmina rozważa różne modele i zapowiada konsultacje zarówno z mieszkańcami, jak i samorządami prowadzącymi podobne miejsca. Co ważne, przeznaczenie pałacu było już wcześniej analizowane – jego obecna funkcja wynika bezpośrednio z założeń wniosku o dofinansowanie, dlatego jej zmiana nie wchodzi dziś w grę.
III
Remont budynku to zaledwie pierwszy etap. Kolejne kroki obejmują zagospodarowanie terenu wokół pałacu, przebudowę dróg przeciwpożarowych, stworzenie nowych miejsc postojowych, modernizację muszli koncertowej, rewitalizację plaży, a także pielęgnację drzewostanu. Już teraz złożono wniosek o środki na prace porządkowe, zlecono też ocenę arborystyczną. Wrócono do rozmów z konserwatorem zabytków, a wśród omawianych tematów znalazły się rewitalizacja kortu tenisowego, uporządkowanie tzw. zatoczki hrabiowskiej oraz pomysł odtworzenia historycznego cieku wodnego, który poprawiłby przepływ w jeziornych zatokach.
IV
Podobne obiekty funkcjonują z powodzeniem w innych częściach kraju. Wystarczy wspomnieć pałac w Runowie Krajeńskim (woj. kujawsko-pomorskie), który prowadzi gmina Więcbork – obiekt pełni funkcję edukacyjną, kulturalną i hotelową. W Rogowie (woj. zachodniopomorskie) lokalny pałac służy jako centrum konferencyjno-wystawiennicze. W Małopolsce, w gminie Stryszów, gmina opiekuje się zespołem dworskim w Dąbrówce, który działa jako filia muzeum, ale też miejsce wydarzeń i warsztatów dla lokalnej społeczności. Gmina Wolsztyn analizuje te przykłady, ucząc się na doświadczeniach innych. – Nie chodzi o to, żeby stworzyć zamknięty obiekt widmo – mówi burmistrz Dominik Tomiak. – Naszą intencją jest, by to miejsce żyło, by ludzie mogli się tu spotykać, korzystać z oferty wydarzeń, wypoczywać, a także korzystać z usług komercyjnych, które będą wspierać jego utrzymanie.
V
Tymczasem udało się rozwiązać jeden z bardziej widocznych problemów – uprzątnięto zalegające przy pałacu kontenery. Sprawa była trudna, bo dotyczyła sporu między wykonawcą a podwykonawcą, jednak gmina zdecydowała się pokryć koszty wywozu, by nie psuć wizerunku miejsca. Równolegle prowadzone jest postępowanie, które ma ustalić, kto faktycznie powinien te koszty ponieść.